Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 8 października 2025 17:41
Reklama

Z Paryża na Wolę. Rzeźba Igora Mitoraja stanie w miejscu Polfy

Wola zyska nową, wyjątkową ozdobę przestrzeni publicznej. Monumentalna rzeźba „Tindaro” autorstwa Igora Mitoraja, jednego z najwybitniejszych polskich artystów współczesnych, wkrótce stanie na Woli. Dzieło, które niedawno biło rekordy na rynku sztuki, znajdzie swoje miejsce na terenie inwestycji NOHO ONE powstającej u zbiegu ul. Karolkowej i Kasprzaka.
Z Paryża na Wolę. Rzeźba Igora Mitoraja stanie w miejscu Polfy
Monumentalna rzeźba „Tindaro” Igora Mitoraja na placu Trzech Krzyży w Warszawie

Źródło: PAP/Szymon Pulcyn

Nie ma rzeźby, która w ostatnim czasie wzbudziła tak wielkie zainteresowanie jak „Tindaro” Igora Mitoraja. Mierząca ponad cztery metry monumentalna rzeźba niespodziewanie pojawiła się wraz z początkiem września na placu Trzech Krzyży. Do Warszawy trafiła prosto z paryskiej dzielnicy biznesowej La  Défense, gdzie zdobiła przestrzeń publiczną od 1997 roku. Wystawiono ją na Aukcji Rzeźby i Obiektów Przestrzennych, podczas której wylicytowano ją za 6,89 miliona złotych. To rekord cenowy artysty. 

Monumentalna głowa Tyranderosa

Ważąca 2,6 tony rzeźba z patynowanego brązu jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych rzeźb Mitoraja. Przedstawia głowę młodego mężczyzny wzorowaną na Tyranderosie – mitologicznym królu Sparty i ojcu Heleny Trojańskiej. Twarz o idealnych, klasycznych rysach jest jednocześnie pełna pęknięć, wycięć i śladów „ran”. Ten świadomy zabieg nadaje rzeźbie charakter archeologicznego artefaktu – jakby została wydobyta z ruin dawnego świata. Mitoraj w swoich dziełach łączy piękno antyku z refleksją nad kruchością ludzkiego istnienia: fragmentaryczność jego rzeźb nie oznacza ułomności, lecz stanowi metaforę niepełności ludzkiego doświadczenia, przemijania i pamięci. Zielona patyna pokrywająca powierzchnię „Tindaro” potęguje wrażenie wiekowości, nadając jej szlachetną, ponadczasową aurę. Z tyłu rzeźby artysta umieścił dwa smukłe filary z reliefami i maską meduzy – motywem powracającym w jego twórczości. Dzięki temu „Tindaro” jest swoistą „rzeźbą w rzeźbie” – dialogiem artysty z samym sobą i z tradycją antyku. Prace przedstawiające różne ujęcia Tyranderosa autorstwa Mitoraja znajdują się m.in. na placu Armerina na Sycylii, placu dell’Anfiteatro w Lucce czy w ogrodach Boboli we Florencji. 

Kim jest Igor Mitoraj?

Igor Mitoraj to jeden z najwybitniejszych polskich rzeźbiarzy współczesnych, któremu udało się zyskać międzynarodowy rozgłos. Początki jego wielkiej kariery wiążą się z przeprowadzką w 1979 roku do Włoch. W małym miasteczku Pietrasanta, położonym u stóp górskiego łańcucha Alp Apuańskich, artysta odnalazł wszystko co było mu niezbędne do pracy. Bliskość kamieniołomów w Carrarze i Monte Altissimo już wcześniej uczyniły z Pietrasanta, nazywanej „Małymi Atenami”, siedzibę takich rzeźbiarzy jak Marino Marini czy Henry Moore. Tam też w połowie lat 80. trafiła znana włoska krytyk sztuki i jedna z najbardziej wpływowych kobiet w Rzymie – Maria Angiolillo. Zafascynowana Mitorajem, pomogła zorganizować mu pierwszą wielką wystawę, która odbyła się w Zamku Świętego Anioła w Rzymie w 1985 roku. Zwieńczony sukcesem pokaz otworzył rzeźbiarzowi drzwi do międzynarodowej kariery i zaowocował kolejnymi ważnymi ekspozycjami we Francji, Włoszech, Hiszpanii, Niemczech, Szwajcarii 

Fot. Atelier Mitoraj

Tindaro będzie dostępna dla mieszkańców

Rzeźbę Mitoraja zakupiła spółka NOHO Investment, która aktualnie realizuje inwestycję ONE u zbiegu ulicy Karolkowej i Kasprzaka. I to właśnie w nowym kwartale na terenie dawnej Polfy na Woli ma stanąć to wyjątkowe dzieło sztuki. 

– Chcemy, aby sztuka światowego formatu była częścią codzienności mieszkańców, a nie tylko eksponatem w muzeum. „Tindaro” to inwestycja w jakość życia i w tożsamość miasta. Redefiniujemy w ten sposób rolę inwestora, stając się mecenasem sztuki w przestrzeni publicznej – mówi Rafał Kula, prezes i współzałożyciel NOHO Investment. Jak dodaje inwestor, dzięki temu dzieło będzie dostępne nie tylko dla nabywców apartamentów, ale również dla mieszkańców Warszawy i odwiedzających miasto. - To przykład miastotwórczego podejścia, w którym architektura, design i kultura przenikają się, tworząc wspólną przestrzeń publiczną. – czytamy w komunikacie NOHO. 

NOHO ONE będzie nowoczesnym kompleksem mieszkaniowo-usługowym. Projekt zakłada budowę ośmiu budynków, w których docelowo powstanie około 800 apartamentów. Pierwszy etap obejmuje trzy budynki z 280 mieszkaniami o powierzchni od 43 m² do ponad 400 m². W parterach budynków zaplanowano lokale usługowe, gastronomiczne i handlowe, a przestrzeń między nimi ma pełnić funkcję publiczną, z placami, skwerami i terenami zielonymi.

Za projekt architektoniczny odpowiada warszawska pracownia BBGK Architekci, która zaprojektowała inwestycję w koncepcji High Ring, mającą na celu wkomponowanie nowej zabudowy w istniejącą tkankę miejską wokół Ronda Daszyńskiego. Budynki mają od 5 do 12 kondygnacji nadziemnych, a ich forma nawiązuje do kaskadowych tarasów, z zielonymi dachami i przestronnymi tarasami.

Heatmap
Heatmap zabudowy na terenie NOHO ONE. ys.: mat. prasowe BBGK Architekci

Od fabryki do nowoczesnego kompleksu

Teren, na którym dziś powstaje NOHO ONE, przez ponad sto lat służył przemysłowi. Od końca XIX wieku działały tu zakłady przemysłowe – początkowo produkowano wyroby gumowe, później preparaty farmaceutyczne. W okresie międzywojennym dynamicznie rozwijające się laboratorium chemiczno-farmaceutyczne rozbudowało swoje zabudowania przy Karolkowej, zatrudniając setki pracowników. Po II wojnie światowej zakład został upaństwowiony i funkcjonował jako Warszawskie Zakłady Farmaceutyczne „Polfa”, jeden z największych producentów leków w Polsce. W latach 60. i 70. XX wieku fabryka zajęła znaczny obszar między ulicami Karolkową, Przyokopową i Kasprzaka. Działała tu przez kolejne dekady, aż do momentu, gdy w 2010 roku rozpoczęto proces przenoszenia produkcji do nowego zakładu w Duchnicach.
Ostatnie hale przy Kasprzaka opustoszały kilka lat później, a rozległy teren przemysłowy stał się jednym z najatrakcyjniejszych miejsc pod rewitalizację w tej części miasta.

Brak dostępnego opisu zdjęcia.
Gmach Polfy od strony ulicy Kasprzaka. 18.06.2024 Fot. Mateusz M. Opasiński/TBTS
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: SeniorkaTreść komentarza: Ta laurkę to chyba napisał sam dyrektor bo opinia mieszkańców Woli jest innaData dodania komentarza: 22.09.2025, 18:52Źródło komentarza: Wolskie Centrum Kultury – siedem lat dynamicznego rozwojuAutor komentarza: Gdzie jest?Treść komentarza: A CO Z ULICĄ FALKOWSKĄ NA ODOLANACH?Data dodania komentarza: 23.06.2025, 23:46Źródło komentarza: Powstała tuż przed wojną, zniknęła na kilkadziesiąt lat. Ulica Kozienicka powróci na Wolę?Autor komentarza: WolakTreść komentarza: Widać, że autor tego tekstu to tzw. zawodowy aktywista miejski, działacz "na rzecz i ku poprawie". W życiu nie miał samochodu (bo go nie stać?) i nie ma żadnego pojęcia o tym, jak trudno jest znaleźć miejsce na zaparkowanie w tej części Woli. Douczyć się młody człowieku, życia trochę poznać!Data dodania komentarza: 19.06.2025, 19:24Źródło komentarza: Mistrzowie parkowania #7 - obraz nielegalnego parkowania na Woli.Autor komentarza: IroTreść komentarza: Niestety Obozowa, Deotymy, Brożka, Ciołka, Czorsztyńska, itd od ładnych paru lat zawsze zawalone. W 60 procentach parkują przyjezdni. Jak sobota, niedziela, cud ! są wolne miejsca.Data dodania komentarza: 30.05.2025, 17:19Źródło komentarza: Strefa Płatnego Parkowania na Kole i Ulrychowie? Burmistrz Woli chce, by stało się to jak najszybciejAutor komentarza: IroTreść komentarza: Nie prościej udostępnić dokument do wglądu? Przecież nie pojadę do urzędu specjalnie, żeby stać w kolejce, żeby obejrzeć dokument. To są proste rzeczy i dotrzecie do większej liczy ludzi.Data dodania komentarza: 30.05.2025, 17:14Źródło komentarza: Nowy Plan Urządzenia Lasu dla WoliAutor komentarza: AgriTreść komentarza: Czy oprócz publikacji zdjęć autor zgłasza również ujawnione wykroczenia odpowiednim służbom? Szkoda byłoby, gdyby ta praca nie znajdowała odzwierciedlenia w egzekwowaniu prawa przez służby. Większość zdjęć prezentuje czyny zagrażające bezpieczeństwu lub niszczące przestrzeń publiczną.Data dodania komentarza: 11.04.2025, 12:35Źródło komentarza: Mistrzowie parkowania #50. Na zakazie, na trawniku, na chodniku
Reklama
Reklama