Nie ma rzeźby, która w ostatnim czasie wzbudziła tak wielkie zainteresowanie jak „Tindaro” Igora Mitoraja. Mierząca ponad cztery metry monumentalna rzeźba niespodziewanie pojawiła się wraz z początkiem września na placu Trzech Krzyży. Do Warszawy trafiła prosto z paryskiej dzielnicy biznesowej La Défense, gdzie zdobiła przestrzeń publiczną od 1997 roku. Wystawiono ją na Aukcji Rzeźby i Obiektów Przestrzennych, podczas której wylicytowano ją za 6,89 miliona złotych. To rekord cenowy artysty.
Monumentalna głowa Tyranderosa
Ważąca 2,6 tony rzeźba z patynowanego brązu jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych rzeźb Mitoraja. Przedstawia głowę młodego mężczyzny wzorowaną na Tyranderosie – mitologicznym królu Sparty i ojcu Heleny Trojańskiej. Twarz o idealnych, klasycznych rysach jest jednocześnie pełna pęknięć, wycięć i śladów „ran”. Ten świadomy zabieg nadaje rzeźbie charakter archeologicznego artefaktu – jakby została wydobyta z ruin dawnego świata. Mitoraj w swoich dziełach łączy piękno antyku z refleksją nad kruchością ludzkiego istnienia: fragmentaryczność jego rzeźb nie oznacza ułomności, lecz stanowi metaforę niepełności ludzkiego doświadczenia, przemijania i pamięci. Zielona patyna pokrywająca powierzchnię „Tindaro” potęguje wrażenie wiekowości, nadając jej szlachetną, ponadczasową aurę. Z tyłu rzeźby artysta umieścił dwa smukłe filary z reliefami i maską meduzy – motywem powracającym w jego twórczości. Dzięki temu „Tindaro” jest swoistą „rzeźbą w rzeźbie” – dialogiem artysty z samym sobą i z tradycją antyku. Prace przedstawiające różne ujęcia Tyranderosa autorstwa Mitoraja znajdują się m.in. na placu Armerina na Sycylii, placu dell’Anfiteatro w Lucce czy w ogrodach Boboli we Florencji.
Kim jest Igor Mitoraj?
Igor Mitoraj to jeden z najwybitniejszych polskich rzeźbiarzy współczesnych, któremu udało się zyskać międzynarodowy rozgłos. Początki jego wielkiej kariery wiążą się z przeprowadzką w 1979 roku do Włoch. W małym miasteczku Pietrasanta, położonym u stóp górskiego łańcucha Alp Apuańskich, artysta odnalazł wszystko co było mu niezbędne do pracy. Bliskość kamieniołomów w Carrarze i Monte Altissimo już wcześniej uczyniły z Pietrasanta, nazywanej „Małymi Atenami”, siedzibę takich rzeźbiarzy jak Marino Marini czy Henry Moore. Tam też w połowie lat 80. trafiła znana włoska krytyk sztuki i jedna z najbardziej wpływowych kobiet w Rzymie – Maria Angiolillo. Zafascynowana Mitorajem, pomogła zorganizować mu pierwszą wielką wystawę, która odbyła się w Zamku Świętego Anioła w Rzymie w 1985 roku. Zwieńczony sukcesem pokaz otworzył rzeźbiarzowi drzwi do międzynarodowej kariery i zaowocował kolejnymi ważnymi ekspozycjami we Francji, Włoszech, Hiszpanii, Niemczech, Szwajcarii

Tindaro będzie dostępna dla mieszkańców
Rzeźbę Mitoraja zakupiła spółka NOHO Investment, która aktualnie realizuje inwestycję ONE u zbiegu ulicy Karolkowej i Kasprzaka. I to właśnie w nowym kwartale na terenie dawnej Polfy na Woli ma stanąć to wyjątkowe dzieło sztuki.
– Chcemy, aby sztuka światowego formatu była częścią codzienności mieszkańców, a nie tylko eksponatem w muzeum. „Tindaro” to inwestycja w jakość życia i w tożsamość miasta. Redefiniujemy w ten sposób rolę inwestora, stając się mecenasem sztuki w przestrzeni publicznej – mówi Rafał Kula, prezes i współzałożyciel NOHO Investment. Jak dodaje inwestor, dzięki temu dzieło będzie dostępne nie tylko dla nabywców apartamentów, ale również dla mieszkańców Warszawy i odwiedzających miasto. - To przykład miastotwórczego podejścia, w którym architektura, design i kultura przenikają się, tworząc wspólną przestrzeń publiczną. – czytamy w komunikacie NOHO.
NOHO ONE będzie nowoczesnym kompleksem mieszkaniowo-usługowym. Projekt zakłada budowę ośmiu budynków, w których docelowo powstanie około 800 apartamentów. Pierwszy etap obejmuje trzy budynki z 280 mieszkaniami o powierzchni od 43 m² do ponad 400 m². W parterach budynków zaplanowano lokale usługowe, gastronomiczne i handlowe, a przestrzeń między nimi ma pełnić funkcję publiczną, z placami, skwerami i terenami zielonymi.
Za projekt architektoniczny odpowiada warszawska pracownia BBGK Architekci, która zaprojektowała inwestycję w koncepcji High Ring, mającą na celu wkomponowanie nowej zabudowy w istniejącą tkankę miejską wokół Ronda Daszyńskiego. Budynki mają od 5 do 12 kondygnacji nadziemnych, a ich forma nawiązuje do kaskadowych tarasów, z zielonymi dachami i przestronnymi tarasami.

Od fabryki do nowoczesnego kompleksu
Teren, na którym dziś powstaje NOHO ONE, przez ponad sto lat służył przemysłowi. Od końca XIX wieku działały tu zakłady przemysłowe – początkowo produkowano wyroby gumowe, później preparaty farmaceutyczne. W okresie międzywojennym dynamicznie rozwijające się laboratorium chemiczno-farmaceutyczne rozbudowało swoje zabudowania przy Karolkowej, zatrudniając setki pracowników. Po II wojnie światowej zakład został upaństwowiony i funkcjonował jako Warszawskie Zakłady Farmaceutyczne „Polfa”, jeden z największych producentów leków w Polsce. W latach 60. i 70. XX wieku fabryka zajęła znaczny obszar między ulicami Karolkową, Przyokopową i Kasprzaka. Działała tu przez kolejne dekady, aż do momentu, gdy w 2010 roku rozpoczęto proces przenoszenia produkcji do nowego zakładu w Duchnicach.
Ostatnie hale przy Kasprzaka opustoszały kilka lat później, a rozległy teren przemysłowy stał się jednym z najatrakcyjniejszych miejsc pod rewitalizację w tej części miasta.

Napisz komentarz
Komentarze