Od kilku lat trwają przymiarki warszawskiego ratusza do sprzedaży cennego kompleksu pofabrycznego przy ul. Okopowej 78. Wniesiona w latach 1858-1939 r. fabryka jest najcenniejszym reliktem przemysłu garbarskiego w Warszawie, wpisanym w 2010 roku do rejestru zabytków. Historyczne źródła wskazują, że pod koniec lat 70. XIX w. garbarnia Temler i Szwede była najpotężniejszą garbarnią na terenie ówczesnego Królestwa Polskiego. Pierwsze informacje o planowanej sprzedaży pojawiły się już pod koniec 2020 roku, kiedy to w budżecie miasta na 2021 rok ujęto dochód ze sprzedaży części tej nieruchomości. Nieruchomości jak dotąd nie sprzedano ze względu, jak tłumaczy ratusz na trwające przygotowania obejmujące m.in. ustalenia z konserwatorem zabytków czy sprawy związane z uregulowaniem stanu prawnego. Wiadomo jednak, że dziś ratusz idzie o krok dalej. Na najbliższej sesji Rady Warszawy, która odbędzie się 20 listopada radni mają głosować nad wyrażeniem zgody na sprzedaż tej nieruchomości w formie licytacji.
Miasto liczy na rekordowe wpływy do budżetu
A licytacja może okazać się rekordowa. Wartość całej nieruchomości o powierzchni o ok. 1,6 ha została oszacowana przez rzeczoznawcę na ponad 300 mln złotych. Tym samym może stać się najdroższą działką sprzedaną przez miasto. Ratusz wskazuje, że ewentualna sprzedaż terenu cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem potencjalnych inwestorów, w związku z czym możliwe jest uzyskanie ceny znacznie wyższej od początkowej ceny wywoławczej. Sama działka jest natomiast stosunkowo wąska i z zabytkowymi obiektami do całkowitej modernizacji oraz ograniczeniami dotyczącymi możliwości lokalizowania nowej zabudowy. Pofabryczny teren objęty jest bowiem miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego rej. Okopowej, który ustala co wolno, a co nie wolno inwestorowi na tym terenie.

Gęsto i wysoko, ale z zachowaniem walorów architektonicznych fabryki
Wolno gęsto i intensywnie. Z planu miejscowego wynika, że na terenie garbarni można zbudować budynki o wysokości od VII do IX kondygnacji (25-35 metrów) i do takiej samej wysokości nadbudować główny budynek garbarni. Z kolei u zbiegu skrzyżowania ul. Okopowej i Stawki dozwolony jest wysokościowiec do 68 metrów. Plan gwarantuje, że jedną czwartą terenu musi stanowić powierzchnia biologicznie czynna. Co istotne dla zachowania widoku na garbarnię z ul. Okopowej nakazane jest uzyskanie otwarcia widokowego na fragment budynku głównego d. Garbarni Temler i Szwede, co oznacza, że przyszły inwestor nie może całkowicie zasłonić zabytku od strony ulicy Okopowej nowymi obiektami. W tym samym miejscu pojawić ma się wnętrze z zielenią dla pieszych. Sama architektura zabytkowego budynku jest chroniona w planie odpowiednimi zapisami. Dopuszcza się jego adaptację jedynie pod warunkiem zachowania bryły obiektu, renowacji elewacji oraz oczyszczenia jej z wtórnej okładziny z tynku. Przy remoncie elewacji nakazuje się stosowane materiału odpowiedniego do pierwowzoru: cegły licowej, a przy wymianie stolarki okiennej należy nawiązać formą i podziałem do stolarki historycznej.
Atrakcyjna lokalizacja winduje wartość działki. Sprzedawać czy nie?
Sama lokalizacja terenu jest niesłychanie atrakcyjna. Znajduje się w pobliżu węzła komunikacyjnego, jakim jest Rondo Radosława wraz Dworcem Gdańskim. Kilkaset metrów stąd znajduje się popularne Centrum Handlowe Westfield Arkadia. Miejsce to jest też dobrze obsługiwane przez linie tramwajowe na ul. Okopowej i al. Jana Pawła II. Miasto planuje tu w dodatku budowę stacji IV linii metra. Oznacza to, że w perspektywie kilkunastu czy kilkudziesięciu lat lokalizacja ta stanie się jeszcze bardziej pożądana.
Choć sprzedaż tego terenu ma swoich zwolenników, część osób uważa, że miasto nie powinno pozbywać się tak wartościowej działki i mogłoby tu zbudować tu chociażby mieszkania komunalne. Taki pogląd prezentuje m.in. opozycyjna radna Warszawy Zofia Smełka-Leszczyńska wybrana z Woli, zdaniem której sytuacja finansowa Warszawy jest w dobrej kondycji. Na inne możliwe rozwiązanie, jakim jest partnerstwo publiczno-prywatne zwracał kilka lat temu uwagę Michał Krasucki, Stołeczny Konserwator Zabytków.
- W przypadku garbarni Temlera i Szwede, wymagającej gigantycznych nakładów, rozwiązaniem mogłoby być partnerstwo publiczno-prywatne, takie jak w Hali Gwardii - mówił Krasucki przy okazji rozmowy o rewitalizacji poprzemysłowych obiektów. - Tam sami bardzo ściśle określamy warunki założeń, projektu, konserwacji, urządzenia terenu, a także dostępności obiektu pod kątem możliwej gentryfikacji. Partner prywatny z naszą pomocą to zrealizuje, a miasto nie straci nad tym kontroli, zaś po upływie określonego czasu z powrotem przejmie od niego zarządzanie obiektem. - mówił w 2022 roku Gazecie Wyborczej.

Czy grunt na terenie fabryki może być skażony?
Przed rozpoczęciem inwestycji na tym terenie konieczne będzie zbadanie stopnia i rodzaju zanieczyszczenia gruntu. Prowadzona tu przez lata działalność przemysłowa mogła pozostawić po sobie ślad w postaci skażeń. Może więc się okazać, że niezbędna będzie remediacja. Na Woli sprawa skażeń gruntów odbiła się w ubiegłej dekadzie głośnym echem, gdy naruszane wskutek prac budowlanych substancje chemiczne przy ul. Skierniewickiej czy Obozowej mieszały się z powietrzem i wodą gruntową, wytwarzając charakterystyczny odór uciążliwy i niebezpieczny dla okolicznych mieszkańców.






Napisz komentarz
Komentarze